3.4. Współczesna rola konia
Po wojnie nastąpił upadek znaczenia konia w wojsku, zmniejszenie się liczby koni prawie we wszystkich państwach i zmiana w związku z tym kierunku hodowli przemieszanie ras i typów wytworzyła konia typowego do sportu i rekreacji. Podjęto bardzo wcześnie próby odrodzenia roli konia w sportach konnych. Już w 1945 r. wznowiono wyścigi, wykorzystując je jako selekcję na dzielność przyszłego materiału zarodowego koni. Początkowo odbywały się one w Lublinie, a od 1946 r. w Warszawie, a następnie we Wrocławiu i Sopocie. Najpierw zaczęto urządzać konkursy hippiczne w formacjach wojskowych, a następnie w państwowych stadninach koni i stadach ogierów. Pierwsze zawody odbyły się 3 maja 1945 r. w Chełmie Lubelskim - urządzone przez grono oficerów Pierwszej Oficerskiej Szkoły Artylerii. W 1947 r. gen. Poliszczuk sformował wojskową grupę sportową, złożoną z 10 oficerów i 3o koni, która jeździła po różnych miastach i brała udział w propagandowych konkursach hippicznych. Wraz z rozwiązaniem pułków kawalerii w 1949 r. zostały również rozwiązane wojskowe grupy sportowe. Zaczęto organizować jeździectwo przy stadninach państwowych i stadach ogierów. W 1957 r. został reaktywowany Polski Związek Jeździecki. Zaczęto też uruchamiać sekcje jeździeckie. Stopniowo wzrastała liczba koni sportowych, wyczynowych i wyścigowych oraz liczba klubów jeździeckich i ludzi uprawiających sporty konne. Zainteresowanie koniem i jego sprawami wzrosło niepomiernie, zataczając szerokie kręgi we wszystkich warstwach społecznych.
W 1953 r. odbyły się pierwsze po II wojnie światowej Jeździeckie Mistrzostwa Polski przeprowadzone w Sopocie. Pierwsze międzynarodowe zawody konne urządzone zostały w 1955 roku również w Sopocie z udziałem Polski i NRD, a w 1974 r. odbyły się w Olsztynie międzynarodowe zawody jeździeckie z udziałem ekip z 9 krajów. Z roku na rok podnosił się poziom polskiej hodowli koni oraz wzrastały sukcesy naszych jeźdźców na zawodach nie tylko w kraju.
Rola konia na przestrzeni wieków ciągle się zmieniała. Bardzo długo służył on tylko wojownikom i do jazdy wierzchem. W rolnictwie dopiero w XIX w. koń został "zatrudniony" na większa skalę. Mimo to przez cały czas był wiernym towarzyszem żołnierza aż do drugiej wojny światowej, kiedy zastąpiono go koniem mechanicznym.
Dla rozwijającego się w szybkim tempie świata koń stał się po prostu zbyt powolny. I tak nieubłaganie - ten odwieczny, niezastąpiony, wierny, niezawodny przyjaciel i towarzysz człowieka, zaczął znikać z naszego codziennego życia, nie wytrzymując technicznej konkurencji.
Nadszedł czas, że człowiek ponownie zatęsknił za wiernym towarzyszem. Uświadomiono sobie ten fakt w krajach wysoko uprzemysłowionych, gdzie koń zaczął zajmować ważne miejsce w stechnicyzowanym świecie człowieka. Jednakże już w zupełnie nowej roli konia współdzielącego życie ludzi, dając źródło rekreacji z przyjemnie spędzonego czasu wolnego jako jazda konna, hiopterapia i woltyżerka oraz pokaz tresury koni cyrkowych.
Odnalazł on także swoje miejsce we współczesnych służbach patrolowych policji i zwiadowczych wojska, gdzie koń okazał się niezastąpionym towarzyszem w służbie.
Odradza się również rola konia jako siły i potęgi militarnej przy wizytach i wystąpieniach publicznych podczas rocznic państwowych w Warszawie głów państw, które zabezpiecza Stowarzyszenie "Szwadron Jazdy RP" od roku 2000.
Pojawia się jeździec na koniu w tradycji jazdy polskiej, podczas Wielkiej Rewii Kawaleryjskiej a zarazem i święta 25 Brygady Kawalerii Powietrznej w Nowym Glinniku.